W swoim dość niedługim życiu miałam okazji spotkać się z osobami o dość różnych poglądach. Rzecz jasna, jak to bywa, wiele z nich miało dość odmienne spostrzeżenie na świat od mojego. Jednakże podczas ostatniej rodzinnej wycieczki do Francji, zetknęłam się z ludźmi o poglądach całkowicie różniących się od tego z czym się dotychczas spotykałam.
Osoby, o których mówię to rodzina starych znajomych mojego taty, jeszcze z czasów studiów. Nie da się ukryć, bardzo mili ludzie. Podczas odwiedzin zostaliśmy przez nich niezmiernie przyjemnie ugoszczeni. Jednakże podczas wspólnego posiłku, w pewnym momencie rozmowy zeszły na temat aktualnych wydarzeń rozgrywających się na Ukrainie. Mój tata oczywiście swoim słynnym zwyczajem dał piętnastominutowy wywód o swoim wielkim niepokoju związanym z obecną sytuacją. Gdy ów wykład się zakończył, nasza gospodyni ku ogromnemu zaskoczeniu wszystkich obecnych powiedziała, iż w pełni popiera wszystkie działania prezydenta Rosji -Władimira Putina wobec Ukrainy. Trzeba tu również dodać, iż była to niemalże nadmiernie gorliwa katoliczka. Mało tego orzekła, że wielki rosyjski lider jako jedyny posiada słuszność w swoich postępowaniach, a wszelkie działania zachodu moją na celu ośmieszenie jego kraju. Stwierdziła także, iż wcześniej wspomniany prezydent Władimir Putin został celowo sprowokowany przez żołnierzy Paktu Północno Atlantyckiego, . Ponadto odczytała nam swój list otwarty skierowany do władz kościelnych w Polsce(którego ostatecznie nigdy nie wysłała), gdzie wyraźnie zaznacza, iż Polska powinna być chroniona jedynie przed siłami zachodu, które „usiłują wysłać nas na wojnę przeciwko Rosjanom”. Oprócz tego w owym liście zawarła zażalenie, iż w Polsce nie ma podobnego lidera jak słynny prezydent Rosji. Zdążyła również stwierdzić przy wszystkich obecnych, iż „ Rosja jako największy kraj na świecie nie ma interesu w atakowaniu terenów jakichkolwiek innych państw”. Wraz z moim tatą śmieliśmy wtedy zauważyć, że w takim razie dawne sowieckie imperium nie powinno zajmować terytorium suwerennego kraju, jakim niewątpliwie jest Ukraina. Gdyby jeszcze wszystkiego było nie wysterczającą, gospodyni „naszą słodką pogawędkę” zakończyła stwierdzeniem, iż to nie Władimir Putin dokonuje niewybaczalnych zbrodni na terytorium państwa Ukraińskiego, tylko to jego kraj jest atakowany przez Zachód i całą resztę świata.
Osobiście przeżyłam najprawdziwszy w świecie „zimny prysznic” podczas tej rozmowy. Jako osoba wychowana świecie w świecie wartości, w których od zawsze dominowały demokracja i sprawiedliwość, po dziś dzień nie wierzyłam, iż tak mili i gorliwe wierzący ludzie są w stanie twierdzić, iż szantażujący cały świat autokrata może być „dobrym człowiekiem”. Nie mam pojęcia czy jest to wina rosyjskiej propagandy, która dotarła nawet do rzekomej „demokratycznej” Francji czy też zwykłego „przymykania oczu” na to, co naprawę dzieje się na terytorium Ukrainy. Jednakże jak dla mnie lekceważenie przez niezwykle gorliwych chrześcijan piątego przekazania, które brzmi „Nie zabijaj” jest głębokim przykładem ignorancji i hipokryzji.
Comments