top of page
  • Maksymilian Szatkowski

Wybory 2023 - Gdańsk decyduje

Za kilka dni odbędą się w naszym kraju wybory parlamentarne. Z tego względu ten artykuł, czysto teoretycznie, skierowany jest do maturzystów i absolwentów, którzy swój głos będą mogli oddać 15 października, jednak nie chciałbym zniechęcać innych osób do przeczytania tego tekstu. Zapewne wszyscy politycy, z którymi udało mi się porozmawiać, znajdą się w przyszłej kadencji Sejmu i bardzo możliwe, że będą ubiegać się o mandat również za 4 lata, a wtedy wszyscy, nawet ci, którzy teraz nie mają możliwości głosować, będą mogli wrócić do tego artykułu i sprawdzić na ile słowa kandydatów sprawdziły się w rzeczywistości.


Metodologia


Postanowiłem zadać wszystkim kandydatom i kandydatkom*, którzy są na pierwszych miejscach list swoich partii w Gdańsku 5 pytań – 3 są jednakowe dla wszystkich (są to pytania o: zmiany w szkolnictwie, młodych ludzi i sposoby walki z drożyzną i inflacją), a 2 zostały wymyślone przeze mnie konkretnie pod kandydata/kandydatkę.


Spytałem osoby z miejsc nr 1, ponieważ są one zazwyczaj najlepszymi reprezentantami/kami danych formacji politycznych w regionie. Oczywiście polecam zapoznać się również z osobami na innych miejscach list.


Na wstępie


Chciałbym także zaznaczyć, że nie zachęcam do głosowania na żadną konkretną osobę w tych wyborach, a także żaden kandydat/kandydatka w swoich wypowiedziach nie zachęca do głosowania konkretnie jego/nią, a mówi o kwestiach, o które go/ją zapytałem. Polecam, jednak wszystkim mogącym głosować na zapoznanie się z kandydaturami, ponieważ warto uczestniczyć wyborach, a działania polityków w parlamencie mają nierzadko przekład na nasze życie.


Kandydaci i kandydatki


Kacper Płażyński – kandydat PiS, startuje w wyborach parlamentarnych po raz drugi. 4 lata temu (także w Gdańsku) uzyskał najwyższy personalny wynik w okręgu. W 2018 roku startował w wyborach na prezydenta miasta Gdańska i wszedł do drugiej tury, w której przegrał z Pawłem Adamowiczem. Jest najmłodszą „jedynką” na listach PiSu. Z wykształcenia jest prawnikiem i posiadał własną kancelarię prawniczą w Gdańsku.





Jak państwo powinno skutecznie walczyć z inflacją i drożyzną?


Bardzo generalnie postawione pytanie. Polska, co pokazują dane państw rozwijających się i Komisji Europejskiej, jest w czołówce światowej, jeśli chodzi o szybkość rozwoju gospodarczego, czyli słynnego PKD. Bezrobocie w Polsce jest jednym z najniższych w Europie. Także jesteśmy w czołówce, jeżeli chodzi o ilość inwestycji zagranicznych. Od pewnego czasu jest „moda na Polskę” jeśli chodzi o inwestowanie, jest to bardzo atrakcyjne miejsce do lokowania swoich pieniędzy. Inflacja dotknęła wszystkich, w mniejszym lub większym stopniu, i była wynikiem przede wszystkim dwóch czynników: bardzo szerokiego wsparcia, jakiego rząd udzielił przedsiębiorcom i wojny na Ukrainie, która spowodowała, że część produktów, od których zależą cenny innych produktów znacznie wzrosły np. gazu. Jest to pod kontrolą, wbrew krzykom i rozpaczy niektórych ekonomistów, którzy prezentowali zdania, że wszystko się zawali i będziemy mieli ponad 20% inflację. Nic takiego się nie wydarzyło, programy społeczne są kontynuowane, a niektóre zostaną rozszerzone, w dodatku inflacja znacznie wyhamowała. Wszystko idzie w stronę normalizacji.


Jakie zmiany, według Pana, są potrzebne w polskiej szkole?


Ja bardzo dobrze wspominam mój czas szkolny. Nie mam pogłębionej recepty jak reforma szkolnictwa powinna przebiegać, nie jestem w tym polu specjalistą i takiego nie udaje. To co widzę to digitalizacja systemu szkolnictwa i ten kierunek na pewno jest właściwy. Co do samego programu nauczania nie mam głębszej refleksji, poza tym, że miałem fajnych nauczycieli od historii, ale nigdy na lekcjach nie dotarliśmy do okresu II Wojny Światowej i komunizmu, a to XX wiek tak naprawdę w największym stopniu kształtuje młodego człowieka bo to też wydarzenia historyczne mają duży wpływ na to kim jesteśmy jako Polacy. Mam nadzieję, że to się zmieniło. Jednak ja w Sejmie zajmuje się przede wszystkim sprawami Unii Europejskiej i gospodarki morskiej.


Popularna opinia o PiS jest taka, że jest to partia dla starszych osób. Jak Pan może obalić ten stereotyp?


Ze stereotypami jest właśnie tak, że ludzie w nie wierzą i czasem nawet znajdują ich uzasadnienie, a jak zobaczymy coś na konkretnych liczbach to okazuje, że nie jest to prawda. W ostatnich wyborach parlamentarnych na PiS głosowało w liczbach bezwzględnych najwięcej młodych ludzi, najwięcej emerytów i najwięcej ludzi z wyższym wykształceniem. Tak, więc trudno przytoczoną przez Pana tezę bronić.


W 2018 roku, gdy kandydował Pan na prezydenta miasta Gdańska, jednym z Pana postulatów była budowa kładki pieszo-rowerowej w Osowej. Z tego co mówią osowscy radni to jest kwestia Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a więc spółki podległej ministerstwu budownictwa. Czy Pan jako poseł robił coś w tej sprawie w poprzedzającej kadencji Sejmu?


Tak, rozmawiałem z radnymi dzielnicy m.in. Panem Pawłem Zarzyckim, który w ten temat się zaangażował. Wysłałem w tej sprawie interpelację poselską, a także rozmawiałem o tym osobiście z ministrem Adamczykiem. Ten wniosek jest na liście projektów do realizacji, tylko jest daleko. Uważam, że warto byłoby nadać temu większy priorytet, chociaż nie jest to sprawa oczywista. W czym jest szkopuł? Mianowicie w tym, że tego rodzaju inwestycje i ich kolejność zależą przede wszystkim od jednego czynnika – ilości wypadków na drodze. Kwestia jest taka, że te projekty, jak np. kładka, miałyby się przyczynić do zmniejszenia ilości takich zdarzeń, szczególnie śmiertelnych. Jeżeli chodzi o spacerową i obwodnicę to tych wypadków jest tam stosunkowo mało, jednak co mi mówią radni to, że w statystykach rzeczywiście tak jest, ale nie zmienia to faktu, że w niedużej odległości od tego, gdzie ta kładka miałaby być tych wypadków jest dużo więcej. Nie jestem tu ekspertem, jednak pozostaje w kontakcie z osobami, które się tym na co dzień zajmują i moją one moje pełne wsparcie.


Czy rozważa Pan możliwość jakiejkolwiek powyborczej koalicji, której częścią byłoby Prawo i Sprawiedliwość?


Dziś w wyborach Prawo i Sprawiedliwość walczy o samodzielne rządy, tak jak udało się to w 2015 i 2019. W ostatniej kadencji Sejmu tak naprawdę taka koalicja powstała, ponieważ mamy po swojej stronie Pawła Kukiza, który wcześniej startował razem z PSL-em oraz kilku innych posłów również z obozu Koalicji Polskiej. Natomiast my gramy o samodzielne rządy, jest na to realna szansa i nikt dziś nie rozmawia o żadnych koalicjach, ale tak – widzę taką możliwość. Prawie w każdym z klubów jest kilku posłów, szczególnie w PSLu, których lubię i szanuję jak np. Marek Sawicki, z którym współpracuje w komisji Gospodarki Morskiej. Nie miałbym nic przeciwko gdybyśmy mogli z takimi posłami współpracować na jeszcze silniejszych zasadach, w ramach koalicji.


Agnieszka Pomaska – kandydatka KO, startuje w wyborach parlamentarnych po raz 5, w Sejmie jest od 2009 roku. W latach 2002-2009 zasiadała w Radzie Miasta Gdańska, a od 2010 do 2021 roku była przewodniczącą PO w Gdańsku. Chciała również startować w wyborach na prezydenta miasta Gdańska w 2018 roku z ramienia PO, jednakże ostatecznie postawiono na Jarosława Wałęsę. Od wczesnych lat jest związana z polityką, a także skończyła studia z zakresu politologii.




Jakie są Pani postulaty dla młodych?


Problemy mieszkaniowe są jedną z największych bolączek młodych Polaków. Wprowadzimy 600 zł dopłaty do wynajmu i kredyt 0% na zakup pierwszego mieszkania. Poza tym młodzi ludzie coraz częściej mierzą się z problemami psychicznymi, dlatego niezbędne jest przywrócenie finansowania telefonu zaufania 116 111. Niezwłocznie odwołamy też Pana Mikołaja Pawlaka z funkcji Rzecznika Praw Dziecka. Funkcję tę musi pełnić osoba, dla której dobro dzieci i młodzieży jest najwyższym priorytetem.


Jakie zmiany, według Pani, są potrzebne w polskiej szkole?


Przede wszystkim odpolitycznienie szkoły i kuratoriów. Natychmiast wycofamy przedmiot HiT, podręczniki będą zatwierdzane przez ekspertów i praktyków a nie polityków. Polska szkoła musi stać się w końcu szkołą nowoczesną. Zlikwidujemy prace domowe w szkołach podstawowych. Wprowadzimy również szeroką ofertę zajęć pozalekcyjnych (sportowych, wyrównujących szanse, rozwijających zainteresowania). Zapewnimy pomoc w szkole zamiast korepetycji w domu.


Jak państwo powinno skutecznie walczyć z inflacją i drożyzną?


Pierwszą istotną kwestią jest odpolitycznienie Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej. Polityką fiskalną państwa muszą zajmować się ludzie kompetentni. Niezwłocznie skończymy z marnowaniem publicznych pieniędzy. Przykładów niegospodarności obecnej władzy jest wiele m.in. wydanie 70 mln zł na wybory kopertowe, które się nie odbyły, czy blisko 3 mld rocznie na propagandę w rządowej telewizji. Zaproponujemy zniesienie podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki) dla oszczędności i inwestycji w tym także na GPW (do 100 tys. zł, powyżej 1 roku). Obniżymy VAT dla sektora „beauty” do 8%. Wprowadzimy 0% VAT na transport publiczny, aby obniżyć ceny biletów dla Polaków. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy również kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów.


W „100 konkretach” Koalicji Obywatelskiej są związki partnerskie, które były promowane jako postulat dla osób LGBT+. Ta społeczność mówi jednak że chciałaby równości małżeńskiej. Czy opowiedziałaby się Pani za takim rozwiązaniem w sejmie?


W programie Koalicji Obywatelskiej - w 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów mamy zapisane wprowadzenie związków partnerskich, ale uważam, że nikomu nie powinniśmy odbierać prawa do życia z osobą, którą kocha.


5 lat temu chciała Pani ubiegać się o stanowisko prezydenta miasta Gdańska. Czy w przyszłym roku również podejmie Pani próbę startu w wyborach samorządowych?


Kandyduję do Sejmu i właśnie na pracy dla Gdańska w Parlamencie chce się skupić. Nie planuje kandydowania w wyborach samorządowych.



Katarzyna Kotula – kandydatka Lewicy, startuje w wyborach parlamentarnych po raz 2. 4 lata temu weszła do Sejmu z okręgu szczecińskiego. Jej początki polityczne związane są z partią „Wiosna” Roberta Biedronia, z której ramienia ubiegała się o mandat europosłanki w 2019 roku, także ze Szczecina. Wcześniej była nauczycielką angielskiego, a także angażowała się w działalność na rzecz osób z niepełnosprawnościami i praw kobiet.




Jakie są̨ Pani postulaty dla młodych?


Każdy postulat lewicy na lewica2023.org jest dla młodych, tylko czasem w dłuższej perspektywie. Ale chcecie konkretów to lecimy. Jedną z ważniejszych rzeczy jest wsparcie psychologiczne - chce, żeby było dla was dostępne w każdej chwili w jakiej tego potrzebujecie. Za darmo. Chcę też, aby osoby od 15-16 lat miały dostęp do opieki medycznej bez opiekuna prawnego, jeśli tego potrzebują̨. Moja ustawa w tej sprawie jest już̇ gotowa. Chcę dla Was Internetu bez hejtu, sexizmu i pedofill. Podstawa - Szkoła bez Czarnka i ideologii. Edukacja -- z lekcjami angielskiego, tak by po szkole nie mieć bariery językowej, lekcje przedsiębiorczości i edukacji seksualnej. Nauczycieli, którzy godnie zarabiają i chcą Wam przekazać wiedzę - bo nie tylko im zależy, ale nie muszą się martwić o to jak przeżyć! Aborcji na żądanie, równości małżeńskiej, legalnej marihuany. 1000 zł dla każdego studenta - bo często studenci pracują i studiują, a i tak potrzebują wsparcia finansowego rodziców, budowy nowych akademików i tanich mieszkań na wynajem- tak by młodzi którzy decydują się założyć rodzinę nie musieli być skazani na kredyt. Bezpieczeństwa, stabilności!


Jakie zmiany, według Pani, są potrzebne w polskiej szkole?


Polska szkoła powinna być oparta na Waszym doświadczeniu i tym jak Wy chcecie się rozwijać. Powinna wspierać Wasze talenty i pasje. Nigdy nie powinna dyskryminować. Nauczyciele powinni być lepiej opłacani, w szkole nie powinno być religii w ramach zajęć. Armii psychologów zamiast armii katechetów - bo to nie tylko oszczędności, ale także realne wsparcie w obliczu ogromnego kryzysu zdrowia psychicznego z jakim zmagają się dzieci i młodzież. Edukacji seksualnej, zdrowotnej i klimatycznej, ale także edukacji o emocjach. Mniej zakuwania żeby zdać i zapomnieć, a więcej umiejętności miękkich i wsparcia w wyrażaniu siebie. Szkoła ma dawać wsparcie, być otwarta i demokratyczna, ale także uczyć kompetencji i umiejętności które są niezbędne wobec nowych wyzwań przed jakimi staje młodzież. Szkoły, która przestrzega standardów ochrony dzieci i młodzieży przed przemocą, także seksualną (brałam czynny udział w ich opracowaniu).


Jak państwo powinno skutecznie walczyć z inflacją i drożyzną?


Walka z inflacją powinna mieć trzy solidne filary. Pierwszy to właśnie inwestycje wycelowane w źródło tej inflacji, czyli między innymi w energię. Trzeba inwestować w sieci przesyłowe; efektywność energetyczną - w nowe, niezależne od Rosji odnawialne źródła energii, by zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości. Wiecie że Francuzi ocieplili już setki tysięcy mieszkań z pieniędzy unijnych? Po drugie trzeba ściągać pieniądze z rynku, ale od tych, którzy je mają, a nie od ubogich emerytek i młodych rodzin. Czyli potrzebne są podatki od nadmiarowych zysków firm paliwowych i energetycznych. Konieczne są także obligacje antyinflacyjne z prawdziwego zdarzenia. Trzeci to pakiet osłonowy dla tych, którzy najsilniej odczuwają wysokie ceny. Mówimy o tym w programie Bezpieczna Rodzina, wskazując na drugą waloryzację rent i emerytur we wrześniu lub urealnienie płac w sferze budżetowej.


Startuje Pani po raz pierwszy z Gdańska, 4 lata temu startowała Pani ze Szczecina, czemu akurat Gdańsk? I czy wyborcy z tego okręgu mogą liczyć na to że będzie ich Pani skutecznie reprezentować w sejmie?


Tak, przyznaję... to jest desant na Gdańsk. Ale jestem pewna, że jestem tu po to by zbudować tu na nowo Lewicę na Pomorzu - bo tu też niezbędna jest reprezentacja Lewicy. I te setki, tysiące osób, które poznałam na ulicach - dookoła siebie - w ostatnich tygodniach na pomorzu, każda rozmowa i uśmiech - to już zawsze ze mną zostaną. Mam jasne cele - być z ludźmi - te osoby, które spotykam dają mi siłę i wiem, że je reprezentuje. Nie mam wątpliwości, że jestem z nimi - zawsze to robię - po to poszłam do Sejmu i tym bardziej teraz wiem, że nie mogę ich zawieść - mam tego pełną świadomość startując z Gdańska.


Wiele uczennic i absolwentek na pewno uczestniczyło w strajkach kobiet. Często współpracuje Pani z Aborcyjnym Dream Teamem, który postuluje jasno, aby aborcja była dozwolona dłużej niż do 12 tygodnia ciąży, czy zgadza się Pani z tym rozwiązaniem?


Dziewczyny z Aborcyjnego Dream Temu i cała społeczność #proabo to są osoby, od których każdego dnia się uczę - a przecież pomagam w aborcjach od lat. Te osoby pokazały mi to, że na aborcję należy patrzeć jak na doświadczenie, a nie postulat polityczny. Pan zadaje bardzo wąskie pytanie, ale jeśli mam być szczera - to tak - 12 tydzień nie jest udowodniony naukowo jako bariera do aborcji. Medyczna i prawna przesłanka wskazuje bardziej na 22 tc, ale też mało precyzyjnie. My rozmawiając o aborcji mówimy o zdrowiu i życiu i osoby w ciąży - i moje 25 letnie pomaganie w aborcjach wskazuje jasno - aborcja tak wcześnie możliwe i tak późno jak to konieczne. Aborcja farmakologiczna, dostępna antykoncepcja od 16 rż., edukacja seksualna na wysokim poziomie. Każda z nas musi mieć wybór i wiedzę i ja będę o to walczyć - na ulicach i Sejmie.



Agnieszka Buczyńska – kandydatka Trzeciej Drogi, startuje w wyborach parlamentarnych po raz pierwszy. Od 2020 roku związana jest z Szymonem Hołownią i jego partią Polska 2050, której jest wiceprzewodniczącą i sekretarzem generalnym. Wcześniej była prezeską Gdańskiego Centrum Wolontariatu. Była również szefową struktur WOŚP w Gdańsku. Z wykształcenia jest politologiem i socjologiem.





Jakie zmiany, według Pani, są potrzebne w polskiej szkole?


Duże. My jako Polska2050 już jakiś czas temu opublikowaliśmy program „plan dla edukacji” który został napisany przez wielu ekspertów z zakresu szkolnictwa, m.in. Przemysław Staroń z Pomorza. Żeby wprowadzić ten plan w życie musimy zawrzeć wspólny pakt wraz z innymi ugrupowaniami, które wejdą do przyszłego rządu, aby był to plan długoterminowy, na pokolenia. Nie ma nic gorszego jak to, gdy nowe rządy wywracają do góry nogami cały system na gwałt. Taką sytuacje mieliśmy, gdy powstawały gimnazja, a niedawno, kiedy je zlikwidowano. To wpływa zarówno na kumulacje roczników, ale także na zmiany w podstawie programowej. Co konkretnie chcemy zmienić w edukacji? Po pierwsze mówimy o potrzebie odchudzenia podstawy programowej, dlatego że wiele osób wciąż uczy się na pamięć i to z różnych przedmiotów, co nie zawsze jest nam potrzebne w przyszłym życiu. Obecnie nie ma rozwijanych tzw. Kompetencji przyszłości, które są niezbędne do skutecznego radzenia sobie na rynku pracy. Chcielibyśmy również wprowadzić edukację obywatelską, ale realizowaną w praktyce. Ważna jest również edukacja ekologiczna i proklimatyczna, która miałaby za zadanie budowanie dobrych postaw na przyszłość. Kolejną kwestią jest zmiana formuły prowadzenia zajęć, aby było więcej pracy projektowej i pracy zespołowej, także na zewnątrz, aby szkoła nie była tylko w Sali lekcyjnej. Chcemy także zmian w systemie – likwidacje kuratoriów oświaty i chcemy powstania nowego ciała. Chcemy również, aby to społeczność szkolna decydowała o lekcjach religii. Ważny jest również postulat dostępu do psychologa w każdej szkole. Chcemy również, aby w szkołach podstawowych język angielski był każdego dnia.


Jakie są Pani postulaty dla młodych?


To jest wiele różnych kwestii z różnych obszarów życia. Pierwszy, i główny, postulat to rozszerzenia czynnego prawa wyborczego dla osób od 16 roku życia. Drugą kwestią jest wspomniana wcześniej edukacja, a szczególnie jej dostępność. W tym obszarze to m.in. postulat akademików za złotówkę. Dla młodych kobiet postulujemy samodzielne wizyty u ginekologa od 15 roku życia, a także chcemy bezpłatnych, refundowanych leków antykoncepcyjnych dla nastolatek. Ważną również kwestią interesującą młode osoby jest nasz plan dla klimatu. Transformacja energetyczna jest niezbędna dla zabezpieczenia przyszłości obecnych młodych pokoleń. Chcemy odejść od węgla do 2040 roku, a do 2050 dojść do całkowitej neutralności klimatycznej. Ważną kwestią jest również dostępność komunikacji publicznej, wyeliminowanie wykluczenia komunikacyjnego. Chcemy, aby do każdej gminy dojeżdżał PKS, a do każdego powiatu kolej i stworzenia jednego biletu miesięcznego na kolej w całej Polsce za 150 zł aby dać możliwość młodym na skuteczne i szybkie przemieszczanie się po naszym kraju za nieduże pieniądze.


Jak państwo powinno skutecznie walczyć z inflacją i drożyzną?


Drożyna i inflacja to skutek choroby, którą obserwujemy w polskim systemie gospodarczym. Pierwszą sprawą jest zrobienie po 15 października tzw. Białej księgi i zobaczyć na jakim poziomie jest polska gospodarka. Mam przekonanie, że to co dziś dają do informacji publicznej rządzący nie jest informacją pełną. Widzimy to chociażby na przykładzie cen paliw, gdy na rynkach światowych cena baryłki wzrasta, a w Polsce benzyna tanieje. Drugą kwestią są przedsiębiorcy, których niemała grupa w ostatnich latach musiała zamykać swoje biznesy przez słabą politykę rządu. Solą rozwoju gospodarki są ludzie przedsiębiorczy, którzy zakładają swoje firmy i budują PKB naszego kraju. Dlatego należy mocno wzmocnić sektor mikro i średnich przedsiębiorstw dając im chociażby przejrzystość w kwestii płacenia podatków. Jest to ważne szczególnie patrząc na ostatnie lata i kwestię polskiego ładu, w którym nawet księgowe się nie mogły połapać. Ważną kwestią jest również odprowadzanie podatków od faktur w sposób tzw. Kasowy, czyli dopiero po zapłaceniu faktury przez kontrahenta. Przedsiębiorcy muszą być również traktowani po partnersku przez urzędy, a nie jak potencjalni przestępcy. Także aby wzmocnić naszą gospodarkę potrzebujemy silnej pozycji w Unii Europejskiej, aby otrzymywać unijne dotacje i wreszcie odblokować KPO, czyli 150 miliardów złotych dla Polski w ramach pomocy popandemicznej.


Dla wielu kobiet temat aborcji jest bardzo ważny, co możemy zobaczyć po skali strajków w 2020 roku. Jakie jest Pani zdanie w kwestii aborcji?


Nie ma co się dziwić, że kobiety wyszły na ulice, ja również wielokrotnie uczestniczyłam w protestach Strajku Kobiet, ponieważ to co zrobił Trybunał Konstytucyjny jest niedopuszczalne. Przede wszystkim na początku trzeba doprowadzić do kompromisu, który obowiązywał do czasu tego wyroku. Natomiast potem trzeba przeprowadzić referendum i wykonać wolę Polek i Polaków. Trzeba pamiętać, że przez dwa kolejne lata prezydentem będzie Andrzej Duda, więc trzeba mieć skuteczny mechanizm, dzięki któremu będzie on zmuszony do podpisania ewentualnych zmian. Gdyby dzisiaj pojawiła się ustawa liberalizująca przepisy aborcyjne w Sejmie będzie bardzo ciężką wymóc na prezydencie jej podpisanie.


Wszystkie „jedynki” 4 największych partii w Gdańsku już pracują w parlamencie, niektórzy jedną kadencję, niektórzy więcej. Pani startuje po raz pierwszy, jak wyborcy mogą się upewnić, że będzie Pani aktywna w nadchodzącej kadencji Sejmu?


Właśnie o to chodzi, żeby wprowadzić do polityki nowych ludzi. To tak jak z równaniem matematycznym, jak się ciągle podstawia te same liczby to nie można oczekiwać innego wyniku. Ja przez wiele lat tu – w Gdańsku pokazałam swoje zaangażowanie. Przez kilkanaście lat byłam prezeską Gdańskiego Centrum Wolontariatu i była to najprężniej działającą tego typu organizacja w Polsce. Napisałam i złożyłam dla Gdańska aplikację o europejską stolicę wolontariatu, którą przyznano nam w zeszłym roku. Przez wiele lat byłam również szefową największego sztabu WOŚPu na Pomorzu. Z wykształcenia jestem socjologiem i politologiem, zasiadałam w wielu radach m.in. w Gdańskiej Radzie Organizacji Pozarządowych. Działałam wiele lat dla ludzi i tego efekty można teraz zobaczyć. Mam również przekonanie, że takie osoby jak ja powinny startować w wyborach, bo są gwarancją, że nie stracą w sobie pierwiastka społecznika i patrzenia, nie tylko z perspektywy ptaka, ale również tej blisko ludzi. Ja bym sobie życzyła więcej ludzi, którzy mają w sobie DNA obywatelskie, bo dzięki temu przy podejmowaniu decyzji na poziomie centralnym możemy również uwzględnić głos tych ludzi na dole, którzy są niesłyszani.


Na koniec


Oczywiście te wypowiedzi polityków to nie wszystko co mają oni do zaproponowania. Chciałbym jeszcze polecić przeczytanie artykułu Pana Piotra Piesika z Zawsze Pomorze dotyczący aktywności niektórych kandydatów, z którymi rozmawiałem, w Sejmie.






*w tym artykule nie znajdziecie wypowiedzi kandydatów i kandydatek: Konfederacji, Bezpartyjnych Samorządowców, Polska Jest Jedna i Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców. Kandydat Konfederacji Michał Urbaniak ani żadna osoba z jego sztabu nie odpowiedziała na moją wiadomość wysłaną na oficjalny adres e-mail podany na stronie Sejmu. Kandydatów innych komitetów nie uwzględniłem, ponieważ kierowałem się myślą o realności ich wejścia do Sejmu. Komitety BS, PJJ i PLSP w ogólnopolskich sondażach pojawiających się od początku tego roku nie zbliżyły się ani razu do przekroczenia progu wyborczego.

131 wyświetleń1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page