Tym razem przenosimy się na Gdańską Stocznie – miejsce, które przynosi na myśl głównie imprezy oraz wygórowane ceny wejściówek. Jak możecie kojarzyć, niedaleko przystanku tramwajowego Gdańsk Stocznia znajduje się pomnik (mógłbym próbować opisać jego wygląd, ale pokażę zdjęcie, które będzie bardziej dokładne niż jakikolwiek opis) wraz z cytatem „Życie choć piękne, tak kruche jest” który pochodzi z piosenki zespołu GoldeN Life pod tytułem 24.11.94. Można się domyślić, że tytułowa data jest szczególnie ważna dla autorów. Ale dlaczego? Tego dnia zdarzyła się kolejna tragedia dla Gdańszczan, która przerwała kilkumiesięczny czas spokoju po wypadku autobusowym w Kokoszkach oraz po zawaleniu się budynku w 1995.
Koncert wcześniej wspomnianego zespołu rozpoczął się o godzinie 20.00. Przybyło tam około 2000 osób, mniej więcej w wieku 13-20 lat. Wszyscy bawili się wybornie, aż do godziny 20.50, kiedy to GoldeN Life na chwilę zeszło ze sceny. Nagle znikąd pojawił się gęsty dym. Z początku ludzie myśleli, że są to efekty specjalne. Nie potrzebowali zbyt dużo czasu, żeby sobie uświadomić, że tak naprawdę rozpoczął się pożar. Wybuchła ogromna panika. Ludzie przepychali się do wyjść ewakuacyjnych. Gorąc bijący od ognia, ogromny tłum, dym wypełniający halę – idealne warunki, aby zemdleć. Publiczność przepychała się między sobą, ludzie wynosili swoich znajomych na rękach – po prostu chaos. W trakcie zamieszania 13-letnia dziewczyna, Dominika Powszuk, została stratowana przez tłum. Zmarła na miejscu. Kolejną ofiarą był operator kamery Orunia Sky TV, Wojciech Kalinowski, który cofnął się do pożaru, aby uratować sprzęt (ani on, ani sprzęt nie wyszli z tego cało). Kolejni pokrzywdzeni zmarli dopiero w szpitalu, w dodatku wiele osób doznało oparzeń. Nie jestem w stanie podać wam dokładniej liczby, gdyż w zależności od źródła wszystkich ofiar tragedii było pięć lub siedem, a poparzonych od stu do trzystu.
Po zbadaniu sprawy okazało się, że ktoś umyślnie podpalił materace znajdujące się pod trybunami, co doprowadziło do ogromnego pożaru. W jego wyniku musiał zostać zburzony cały budynek. Pozostawiono tylko jedną ścianę, na której znajduje się wcześniej wspomniany pomnik. Prawdziwego sprawcy pożaru nigdy nie odnaleziono, jednak parę osób stanęło przed sądem. Jednymi z nich byli właściciel hali oraz organizator, którzy nie zapewnili odpowiednich warunków do ewakuacji (niektóre drzwi ewakuacyjne były zamknięte) oraz bezpieczeństwa dla uczestników imprezy. Miesiąc po tragedii na stoczni odbył się koncert charytatywny, z którego uzbierane pieniądze zostały przekazane osobom poszkodowanym po pożarze. Na nim też zespół GoldeN Life zaprezentował swoją piosenkę, której refren znajdziecie poniżej.
… Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć…