top of page

To nie wrogowie nas zdradzają. Dramatu część czwarta.

  • Maciej Śliwiak
  • 29 sty 2022
  • 3 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 13 mar 2022

“To bezczynność jest fundamentem naszym trudom”

Nareszcie kolejna cześć dramatu kończąca Akt II. Zapraszam do komentowania: https://www.facebook.com/maciej.sliwiak.31/ i życzę miłego czytania 🙂

*******************************************************

Scena II             (Przy celi, Oficer 1 otwiera cele Prariednemu i zamyka ją za nim)

            Prariedny Witaj             (Zagląda do akt) Juri. Wasza ucieczka głośna jak sam         boski syn.

            Juri Czego chcesz?

            Prariedny Bolszewicy to klika rezusów a twój czyn Tylko pomoże oddzielić plewy od ziarna.

            Juri Mam zasady, twoja próba marna.

            Prariedny Wy to, doprowadziliście do zmian na górze. Mogę sprawić ci, że nie będziesz w tej dziurze, Wystarczy byś powiedzieć parę nazwisk stary… (wacha się) Przyjacielu, a będziesz liczył na mnie, nie kary Lecz wolność mogę sprawić, daj tylko namiary Na zbiegów a będzie dobrze, wstrzymaj zakały.

            Juri Moje zasady płynne jak rieka[1] Jeśli dla mnie nagroda czeka. Duże sumy pieniędzy mi dacie, A wszystkich tych nazwiska poznacie. Nie zapominając o wolności.

            Prariedny Oddasz strażnika nam i abyś miał sprawczości W czynach, obiecać ci wolności smak, godnym Jest męża, którym jestem i być będę wiecznym.

            Juri Tego kogo szukasz zwą tak: Patsient.

            (Prariedny łapie za uniform Juriego)

            Prariedny Kłamstwa karane są, że aż myśl przechodzi wstręt, Mów prawdę, zwyrodnialcu, rewoltę chcesz wzniecić Myślisz, że przykładem dla innych będziesz świecić?

            Juri To prawda, nie żaden przekręt

            (Prariedny rzuca więźnia na krzesło i wychodzi z celi trzaskając za sobą drzwiami)

Prariedny (Do Oficera 1) Sprawdzić mi obecności nocnych wart w archiwach! (Do siebie) Iż prawdą co mówi ten pies to na przestrogach I modlitwach się nie skończy, przyjaźń Judasza Splamiona krwią zdrady, odkupi głowa wasza.

            (Prariedny i Oficer 1 wychodzą ze sceny)                  Koniec Sceny II

Scena III             (Cela przesłuchań, Prariedny i Patsient siedzą naprzeciw, Oficer 1 przy drzwiach)

            Prariedny Myślałem, żeś patriota, a ty zwykły zdrajca, Niektórzy więźniowie chcieli ciebie na dyra, Lecz ty wolałeś ścielić rewolucji wyra. Już po tym nie wezmą ciebie nawet na rajca. Na potwierdzenie moich słów powiedz, gdzie byłeś  Gdy zbiegli powstańcy zła, przy nich czatowałeś? Sprawdziłem twą nieobecność feralnej nocy. (na stronie) Przyznaj się teraz kum, a kara straci mocy.

            Patsient Nie mam ci nic do powiedzenia towarzyszu, Podwładnemu nie wierzysz tylko przybyszu Co się jak wiatr zjawia, rzekę mąci i spada. Decyzja zapad, cierń w twój umysł się wkrada.

            Prariedny Co oni ci zrobili z łbem, chamy ludów. Żegnaj, mam nadzieje, że nie umrzesz z nudów. Chwała Bohu!

            Patsient             (Do siebie) I rewolucji…

            (Prariedny z celi, na korytarzu spotyka Oficera 1)

Oficer 1 (na stronie) I co przyznał się do winy?

Prariedny Nie.

            Oficer 1 A mamy wystarczające dowody?

Prariedny Nie.

            Koniec sceny III

Scena IV             (Korytarz więzienny, w głębi dwie cele, siedzą w nich Patsient i Juri)

            Juri Nowy jesteś, za co siedzisz?

            Patsient Za niewinność, tak jak każdy tutaj, wiesz o tym?

            Juri Nie, a o czym miałbym wiedzieć?

Patsient (wzdycha) To miejsce dla więźniów politycznych- dla wrogów, Przeciwników Cara, a raczej Rasputina.

            Juri Nie, nadal nic nie rozumiem

            Patsient Czekaj… (Podchodzi do krat i spogląda w drugą celę) (Empatycznie) Znowu, Juri, a ty ciągle w tarapatach. Bóg tobie w fortelach i rozumie skąpił Gdybyś miał biczować to dostałbyś po batach, Lecz przyjaciół wiernych i lojalnych ci dostąpił.

Juri Ach, to ty służysz pomocą I nas wypuściłeś nocą. I chwała ci za to bracie. Obym nigdy cię nie stracie.

Patsient Koncypuje, jak wice odkrył nasze karty… Ktoś nas zauważył lub sprawdził moje warty?

Juri Ja mu o tym powiedziałem!

Patsient Ale ty jesteś ćwierćinteligent ci powiem.

Juri No co, obiecał wolności. I do zmian miałem zdolności.

            Patsient Rewolucja da ci wolność i wszystkim ludziom. To bezczynność jest fundamentem naszym trudom. I gapiostwo… Wiesz o tym, że on cię okłamał, Inaczej byś ze mną w celi nie rozprawiał?

Koniec Sceny IV             Koniec Aktu II

[1] (Rus. река) rzeka

**************************************************

Na następną ukaże się za tydzień o przybliżonej porze.

 
 
 

Comments


bottom of page