top of page
  • Redakcja Gazetki Szkolnej

Pisarze-Zbrodniarze, czyli przerażające historie literatów

Zaginięcie Agaty Christie

Agatha Christie była nie tylko pisarką uwielbianych i inspirujących książek, ale także gospodynią domową, żoną, matką i babcią. Zanim jednak wyszła za mąż po raz drugi i z ukochanym Maxem Mallowanem wyjeżdżała na długie wyprawy archeologiczne, zanim została odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi w dziedzinie literatury i zanim została zaproszona do samego Pałacu Buckingham… Zanim to wszystko się wydarzyło, minęło dziwne jedenaście dni, w czasie których tysiące osób jej szukało. 3 grudnia 1926 r., ok. 21.45 czasu londyńskiego już wtedy dosyć lubiana pisarka,, opuściła swoją rezydencję w Styles w hrabstwie Berkshire w południowo-wschodniej części Anglii. 

Wcześniej pożegnała się ze swoją córką. Weszła do pokoju siedmioletniej Rosalind, pocałowała ją na dobranoc i zniknęła. Jej samochód znaleziono parę godzin później z dala od głównej szosy. Nic więc dziwnego, że zaginięcie pisarki nie przeszło bez echa. Informacje o poszukiwaniach przedostały się do prasy. Pisano o niej nie tylko w brytyjskich mediach, ale i nawet w USA. W mediach pojawiały się kolejne tajemnicze teorie. Niektórzy uważali, że pisarka została zamordowana i wkrótce zostanie znalezione jej ciało. Inni zaś uważali, że popełniła samobójstwo. W końcu już wtedy była uznawana za znawczynię trucizn…

Aż wreszcie po jedenastu dniach nastąpił przełom. Ktoś rozpoznał pisarkę w gronie gości hotelu Swan Hydropathic w Harrogate – ok. 480 km od jej posiadłości – i zawiadomił służby. Agatha Christie była cała i zdrowa. Od 3 do 14 grudnia bawiła się w kurorcie spa. Miała przy sobie trochę gotówki, którą nosiła w saszetce na pasku. Zameldowała się tam jednak pod innym nazwiskiem. Przedstawiła się jako Theresa Neele z Cape Town (Neele to nazwisko kochanki jej męża). Dlaczego? Tego już nie potrafiła wytłumaczyć.

Według ekspertów ten epizod mógł był wywołany depresją lub załamaniem nerwowym. Z kolei jej mąż, Archibald Christie, wspomniał kiedyś, że jego żona straciła pamięć przez wypadek samochodowy. Z amnezją i załamaniem nerwowym wiążę się też hipoteza numer 2, czyli myśli samobójcze. Wspomniany wcześniej Archibald twierdził, że tuż przed zaginięciem stan psychiczny pisarki był bardzo zły. Najprawdopodobniej nigdy nie dowiemy się, jaki był prawdziwy powód zniknięcia Agathy Christie. Pisarka mówiła o tym epizodzie ze swojego życia niechętnie. Nie wspomniała o nim także w swojej “Autobiografii”. Historia jedenastu dni poszukiwań autorki kryminałów do dziś jednak fascynuje nie tylko jej fanów, ale i twórców z branży artystycznej.

Podwójne życie Anne Perry

Miała trzynaście lat, kiedy zamordowała matkę swojej przyjaciółki Pauline. Mieszkała wtedy w Nowej Zelandii, gdzie wyemigrowała z najbliższymi i nosiła imię Juliet. Dziewczęca zażyłość doprowadziła do tragedii; Przyjaciółki nie chciały się rozstawać i były skłonne zaatakować każdego, kto utrudniałby im utrzymywanie kontaktu. Dlatego też pewnego dnia dziewczyny wyszły w pole z matką Pauline, która chciała wyjechać z córką do innego miasta i tam zamordowały ją uderzając 45 razy kamieniem w głowę.  

Zatrzymane i skazane wyszły na wolność po pięciu latach, pod warunkiem, że nigdy więcej się nie spotkają. Pauline została w Nowej Zelandii. Zrobiła licencjat z lingwistyki w Auckland i przez rok pracowała jako bibliotekarka. Juliet wróciła do rodzinnej Anglii. Przyjęła nazwisko Anne Perry rok po opuszczeniu więzienia. Zrobiła to, o czym zawsze marzyła jej przyjaciółka Pauline: została pisarką. I to powieści kryminalnych, w których mordowała na potęgę. Wymyślony przez nią inspektor William Monk w każdej kolejnej książce zmaga się z nową pomysłową zbrodnią. Stworzyła także postać jeszcze jednego detektywa, Thomasa Pitta. W sumie napisała 56 kryminałów. 

40 lat po popełnionym przez siebie morderstwie, Anne przyznała publicznie: “tak, zabiłam”. Ale nie okazała skruchy. Od początku twierdziła, że cały plan zabójstwa obmyśliła Pauline, a ona tylko pomagała przyjaciółce, która zagroziła, że jeśli zostanie w domu, popełni samobójstwo.

Richard Klinkhamer – nazbyt realistyczna powieść

W roku 1992, rok po zaginięciu żony holenderskiego pisarza kryminalnego Richarda Klinkhamera, autor przedstawił swojemu wydawcy manuskrypt powieści, która według Guardiana „była makabrycznym, szczegółowym opisem siedmiu sposobów, w jakie Klinkhamer mógłby zabić swoją żonę, Hannelore. W jednym ze scenariuszy przedstawionych w książce pozbywa się jej ciała, przepychając jej ciało przez maszynę do mielenia mięsa, a następnie karmiąc nim gołębie”. Klinkhamer był bezpośrednim podejrzanym w dochodzeniu policyjnym w sprawie zaginięcia jego żony, jednak śledczy nie mogli kontynuować dochodzenia, ponieważ nie znaleziono ciała.

Po tym, jak przerażający i pozornie autobiograficzny manuskrypt holenderskiego pisarza został odrzucony przez jego wydawcę jako zbyt makabryczny, fragmenty zaczęły pojawiać się w holenderskiej prasie undergroundowej. Autor stał się swego rodzaju literacką gwiazdą, występując jako gość w różnych programach telewizyjnych.

Po jego przeprowadzce do Amsterdamu pewna rodzina wprowadziła się do domu, który pisarz dzielił ze swoją żoną. Podczas renowacji domu zatrudnili robotnika, który znalazł czaszkę Hannelore pochowaną pod betonową podłogą w przydomowej szopie. W 2000 roku policja ostatecznie aresztowała Klinkhamera za morderstwo, a on przyznał się do winy.

Liu Yongbiao – morderca na kartach własnej historii

Chiński pisarz Liu Yongbiao pracował nad książką, gdy w sierpniu 2017 roku został aresztowany pod zarzutem dokonania czterech morderstw z zimną krwią, które miały miejsce ponad dwie dekady wcześniej. Powieść zatytułowana The Beautiful Writer Who Killed  opowiada „historię pisarki, która zabiła wiele osób, a mimo to pozostała nieuchwytna”, była bardzo podobnym opisem późniejszych zdarzeń. Liu został aresztowany w swoim domu w piątek pod zarzutem udziału w makabrycznym rabunku w 1995 roku. Policja uważa, że dwóch podejrzanych – Liu, lat 53 oraz jego wspólnik o imieniu Wang, 65 – początkowo udali się do hostelu w mieście Huzhou, by okraść gości. W trakcie grabieży zakatowali jednego z gości na śmierć. Następnie mieli zabić właścicieli hostelu oraz ich 13-letniego wnuka, by zatuszować zbrodnię.

Sprawa pozostawała nierozwiązana, dopóki nowe dowody DNA nie doprowadziły policji pod drzwi Liu. Kiedy zatrzymali go oficerowie, powiedział im: „Czekałem tu na was przez cały ten czas”. Druga i ostatnia powieść Liu była zatytułowana The Guilty Secret. W liście do swojej żony, w którym wyznał swoje zbrodnie, napisał: „Żyłem w strachu od 20 lat. Wiedziałem, że nadejdzie dzień, w którym po mnie przyjdą. Wreszcie mogę się uwolnić od mentalnej udręki, którą znosiłem tak długo”. Liu został skazany na śmierć w lipcu 2018 roku.




2 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page