6 grudnia nie przyszedł do naszej szkoły Święty Mikołaj, ale wyręczyli go wystawcy Świątecznej Giełdy Przedsiębiorczości. Po raz pierwszy w historii uczniowie mieli okazję użyć swoich przedsiębiorczych i artystycznych umiejętności oraz rozwinąć siebie w obu tych kierunkach. Na auli mogliśmy kupić jako prezenty cudowne ręczne robione torby, bransoletki, czapki, świeczki, breloczki lub osłodzić sobie zimny dzień przepysznymi wypiekami. Niektórzy również dostali wiersze na zamówienie, które z wigorem tworzył pan Krzysztof Rześniowiecki. Wszyscy wspominają wydarzenie z uśmiechem na twarzach i nie mogą się doczekać kolejnej edycji. Jednak czy tegoroczni sprzedawcy również będą chcieli powtórzyć akcję? Zapytaliśmy ich, a oto ich sprawozdanie.
Fot. Aleksandra Szpejanowska 4C
Wystawcy czekali na Giełdę z niecierpliwością. Poświęcili dużo czasu na przygotowanie swoich produktów, wykorzystując każdą wolną chwilę. Nie chcieli stracić okazji wyrażenia siebie poprzez przedmioty, które własnoręcznie wykonali. Kilka dni przed wydarzeniem pojawił się u nich lekki stres zmieszany z ekscytacją i ciekawością. Nie było wcześniej podobnego eventu, więc startowali z zerowym doświadczeniem. Nie wiedzieli jeszcze, jak siebie zapromować, które produkty są najbardziej atrakcyjne, w jaki sposób rozmieścić stoiska. Co ciekawe, w trakcie wydarzenia sprzedawcy nie postrzegali siebie jako konkurencji - wręcz przeciwnie. Razem ułożyli stoliki, pomogli sobie z wniesieniem ciężkiego towaru na najwyższe piętro, zachęcali uczniów do zakupów u swoich kolegów. Niczym jedna wielka giełdowa rodzina. Wystawcy wspominali o przyjemnej, świątecznej atmosferze, która panowała w trakcie wspólnie spędzonych chwil. Giełda przerosła oczekiwania każdego wystawcy. Nikt nie spodziewał się tak pokaźnego odzewu ze strony uczniów. Na każdej przerwie aula była przepełniona zaintrygowanymi ludźmi. Sprzedawcy otrzymywali wiele komplementów na temat swoich wyrobów, co było dla nich miodem na serce.
Ogółem wszyscy – i uczniowie, i wystawcy – są zadowoleni z końcowego efektu. Każdy stwierdził, że na pewno wystawi się ponownie w przyszłym roku, ale tym razem mając w głowie wnioski, które wyciągnęli z tegorocznej edycji. Na pytanie, co zmienią, padały różne odpowiedzi. Niektórzy zadbają o lepsza reklamę oraz bardziej bogate udekorowanie stoiska, inni wezmą więcej towaru do sprzedania. Kolejna edycja zapowiada się jeszcze lepiej i zapewne będzie większa, dlatego szykujcie swoje portfele, bo Świąteczna Giełda Przedsiębiorczości już zapisała się w karty V Liceum Ogólnokształcącego.
Do tegorocznych wystawców – odwaliliście kawał dobrej roboty. Dziękuję pani Dorotce za tak spektakularny pomysł, który umożliwił rozwinięcie zdolności uczniów oraz grupie za bardzo dobre przygotowanie.
Marco
Opmerkingen